Człowiek o konkretnych zainteresowaniach. Innymi tematami nie pogardzi, lubi rozmawiać praktycznie o wszystkim, więc chyba dlatego prowadzi owego bloga. Pisarz ze mnie marny, chociaż lubię często usiąść przed klawiaturą i wypowiedzieć się na jakiś konkretny temat w bardziej wyważonych słowach niż typowy język potoczny używany w rozmowach głosowych.
Zobacz archiwum →
7 odpowiedzi na “Ćwierkający ambient2. Bliżej. :) (Września, 27.04.2018)”
Ojej. <3
Pikny kos. Ale nie cierpię srok, wron i innych takich. To już pewnie blirzej świtu było?
Tak, jakaś czwarta lub piąta rano, jak pamiętam. :D
Tak :)
Lato umiera jesieni czas.
Kosik i wilga to moje ulubione ptaki, więc propsy za kosika :D
Nagranie było wcześniej na moim głównym blogu, z którego niektóre przenoszę w postaci chronologicznej względem tych z dysku :).
Kosy u mnie rano zawsze wiosną są.