W tle ptaki i szumiący z daleka wodospad.
Miesiąc: luty 2024
Gdzieś tam, po środku szlaku najprawdopodobniej na morskie oko :).
Uwaga, różne głośności zależne od mojej odległości od rzeczonych wodospadów oraz strumyczków. ;) Przejścia zrobiłem delikatne aby nie zaburzać klimatu i by cięcia i zmiany nagrań nie były słyszalne :).
Rozruch lapka. Jakkolwiek zabawnie to nie brzmi… xD
Czasy, gdy to jeszcze nie umiałem ustawić HQ MP3 recordera tak aby nagrywalł stereo.
Swoje lata ten autobus chyba miał. Nawet nie pamiętam gdzie to było.
No, to już bardziej jakieś relaksacyjne z domysłu miało być. 10 minut szumu laptopa robiącego mi wówczas za serwer.
Zasypiałem, budziłem się, istniałem a on szumiał zawsze tak samo nie zważając na wszelkie zło tego świata ;).
W tle czasem usłyszeć można delikatny terkot HDD. No, w końcu serwer to był. Niektórzy pamiętają, niektórzy nawet opiekowali się nim podczas mojej domowej nieobecności. :)
Muszę go kiedyś odpalić i może znów będzie robić za serwer ;).
Można powiedzieć, że wróćiłem.
6 minut tłuczenia się mojej legendarnej beznadziejnej wbudowanej stacji dysków w laptopie Lenovo G50. Relaksacja to żadna, a i ASMR czy jak to tam tymbardziej. Jeszcze w przerwie chwila chrupocenia HDDKa xD. Widać, że dwie płyty były wypalane do auta.